środa, 13 maja 2015

Raj.

Wyobraźcie sobie taką sytuację...
 Maj.
Słońce otula Was swoimi promieniami.
Leżycie na trawie, czujecie zapach bzu.
A w tle słyszycie piękną muzykę graną na pianinie.

Trafny tytuł posta? Tak właśnie dzisiaj czułam się z Ewą, leżąc na trawniku obok naszego akademika, a Wojtek ćwiczył na pianinie. P.O.E.Z.J.A., nic więcej :3
Z tego powstały takie oto fotencje :)

Taki widok z ziemi
Dajemy "lajka" dla słoneczka
Jeszcze nigdy w życiu nie widziałam tyle kolorów tulipanów na raz,
jak przed naszym akademikiem
Mój ulubiony kolor bzu
Od mojej artystki :*
A tu sama Ona :D

Na koniec mam dla Was dwie piosenki zespołu LemON, na którego koncercie byłam z Ewcią w niedzielę i którego zaczęłam od tej pory słuchać :)

To tyle :) Jeszcze w tym tygodniu wracam z recenzją książki "Dopóki nie powiem do widzenia" oraz długo oczekiwanym finałem opowiadania o Ali i Maksie :)
Dobranoc

2 komentarze:

  1. Ale piękne te zdjęcia...:) wiosna! :)))
    A co wybrałam? UW w Warszawie, a w Lublinie KUL lub UMCS, zobaczymy, jak się wszystko potoczy, bo to już nie zależy w sumie ode mnie ;)

    OdpowiedzUsuń