A z tejże okazji, że było 12 stopni (W LUTYM!), wybrałam się z moją kumpelą na spacer :) W naszym wykonaniu nie można to było nazwać spacerem, bo obie pędzimy jak szalone, ale na lubelskim starym mieście zwolniłyśmy tempa. Zachwycałyśmy się pięknymi budynkami, a pod Lubelskim Zamkiem wzięłyśmy udział w pokazie iluzji :D Podeszło do nas trzech kolesi, potem się okazało, że są w naszym wieku, i jeden z nich się przedstawił i powiedział, że jest iluzjonistą. Zaprosił nas do wzięcia udziału w jego filmiku promocyjnym.Co on wyprawiał, to ja nie mam pytań O.o Czarował nas tak, że zgłupiałam, naprawdę! Monika miała zaciśniętą w dłoni czerwoną piłeczkę z gąbki. Pstryk! I piłeczki są dwie! To samo z kartami. Tasuje, tasuje, karty są niebieskie, za moment czerwone, a potem zupełnie białe. Ja nie wiem, jak on to zrobił, ale koleś jest dobry :D Jak owy filmik promocyjny się pojawi, postaram się go wstawić :D
Nie zanudzając, chciałam się z Wami podzielić paroma zdjęciami z dzisiaj :)
Cud, miód ♥ |
Trochę wiosny :) |
A to taka sobie ja :) |
Z Mroczusiem :) My - przyszłe gwiazdy Hollywoodu :D |
Ciepłe powietrze, słońce, pokonane kilometry - wszystko to dało mi kopa do pracy i właśnie zaczynam pisać drugą część mojego opowiadania bez tytułu :P Widzimy się w środę o 20.00.
A tu jeszcze parę zdjęć z mojego warsztatu pracy :P
Polecam - Sandra Czarniecka :D |
Moje notatki ;) Muszę je robić, bo przy pisaniu jednocześnie dwóch opowiadań i książki człowiek się gubi :P |
Płyta towarzysząca mi dzisiaj cały dzień :) Taylor Swift - Red (2012) |
Biorę się robotę, a Wam życzę samych słonecznych dni na przyszły tydzień, dużo energii i uśmiechu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz